Wymiana towarowa jest jedną z najstarszych przejawów ludzkiej inteligencji. Zespalała pierwotne gromady i promowała przedsiębiorczość. Już w prehistorii obejmując pierwotne skupiska ludzkie, zakorzeniała się w świadomości. Na początku była to prymitywna wymiana barterowa. Towar za towar. Pierwszymi fantami wymienianymi przez małpoludy z pewnością były produkty spożywcze. Komu zbywało na pożywieniu, mógł sobie kupić lojalność dużej rzeszy słabszych pobratymców. Było to wskazane dla ugruntowania pozycji przywódcy. Małe grupy ludzkie o niskim potencjale i oddalone od siebie nie wymieniały doświadczeń. I dopiero starożytność wykształciła nowe działania wspomagające handel. Tak właśnie rodziła się reklama. Dziś wspierana jest przez całe mnóstwo narzędzi i gadżetów jak choćby smycze reklamowe.


Tak jest teraz, ale kiedy wykuwano podstawy etosu handlowego, było prościej, a na pewno inaczej. Słowo reklama pochodzi z łaciny i wtedy opisywało głośne zachowanie. Kiedy ktoś krzyczał i zachowywał się głośno Rzymianie mówili reclamare. Przekupnie na jarmarkach w sposób nierzadko obcesowy nagabywali przechodniów do dokonania zakupu. Kiedy kupcy osiedli i zaczęli budować swoje faktorie, pojawiły się pierwsze szyldy, jako znaki rozpoznawcze. Znaki i zawołania pełniły też inną rolę. Wspomagały działania militarne. Oddziały kupiły się pod jednym znakiem przewodnika grupy. A zawołania wojenne zachęcały do dania z siebie wszystkiego podczas ataku lub obrony. Miały też jeszcze jeden mniej emocjonalny aspekt. i Ich praktyczne zastosowanie odkryli walczący po zmroku. Kiedy było ciemno nie wiadomo, na kogo można się natknąć i niewiadomym była jego orientacja. Wróg, czy sojusznik. Po zawołaniu można było łatwo zweryfikować innych i zachować bezpieczeństwo.





Wracając do symboliki. Pierwsze szyldy były z pewnością obrazkowe. Pismo i umiejętności czytelnicze posiadało wtedy niewielu. Średniowiecze przyniosło rozwój wytwórczości i związane z tym zorganizowanie wytwórców tzw. cechy rzemiosł. Osiedla ludzkie rozrosły się znacznie i w obrębie społeczności można było znaleźć wielu piekarzy lub kowali.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Smycz nie dla czworonoga